szkolne dyktanda - Maraton 2007-2008 |
|
|
|
Autorem wszystkich dyktand w tej edycji maratonu
jest p. Maria Szostek
Rudowłosy Hubert
W niewielkim mieście Białogród nad Dniestrem wszyscy znają rudowłosego Huberta. Nie próżnuje, wciąż pracuje, lecz pewien szczegół doprowadza go do furii – zdrówko mu nie zawsze dopisuje. Co zrobić, by mózg trzymał formę? Jak odżywić skórę i włosy przyprószone siwizną? Jak poprawić nastrój i ukrócić konsekwencje jesiennego znużenia? Należy zacząć od diety. Bułka z ogórkiem, do tego twaróg, miód z żółtkiem, pietruszka, kukurydza i przepiórcze jaja. Te najróżniejsze produkty – źródło białka i witamin – na pewno zaspokoją głód i poprawią humor. Hubert postanowił rozpocząć podróż przez ogród zdrowego odżywiania. Był to jego debiut, więc zaopatrzył się w odpowiednią literaturę i postanowił sobie: „Trzymam formę!”.
Ćwiczenia
Hubert ustalił terminarz ćwiczeń. Rano przewrót w przód, podciągnięcie na żerdziach, przejście po równoważni i przerzut bokiem. Oprócz tego naprzemianstronne krążenia ramion i podskoki obunóż. W drodze na przystanek zaliczał skok wzwyż i w dal, trójskok i bieg równym tempem. To było jak pięciobój nowoczesny. Po południu czas na basen. Uwielbiał pływać kraulem, na grzbiecie, bo przy żabce nie wychodził mu nawrót sportowy. Poznał dziewczynę, która ćwiczyła pływanie synchroniczne. Opowiedziała mu o hippice, żeglarstwie, łyżwiarstwie i podnoszeniu ciężarów. Nasz bohater wolał jednak gry zespołowe, dlatego wieczorem ubierał trampkokorki i grał w unihokeja. Nieobca mu była też siatkówka, koszykówka i halowa piłka nożna. Hubert uznał, że sport to zdrowie!
Przełom
Hubert bezsensownie snuł się po domu. Bolał go brzuch, z płuc wydobywało się rzężenie, a w plecach czuł rozrzynający ból. Próbował być hardy i poprzestać na inhalacji, ale nie pomogły ani ziółka ani grahamka z wysokowitaminowym napojem. Nie chciał mieć nadwagi, dążył do hiperpoprawnej sylwetki, dlatego wszedł na wagę.. Zdębiały spojrzał na wynik. Żachnął się zażenowany rezultatem i stwierdził, że niedowidzi. Wskutek przetrenowania, wielotygodniowej diety i całodobowej kontroli poziomu cholesterolu miał niedowagę! Widocznie zdeprecjonował znaczenie jarzyn, zlekceważył ostrzeżenia organizmu, a badania okresowe zdezaktualizowały się. Nie o to chodziło Hubertowi! Musiał przewartościować znaczenie hasła: Trzymaj formę.
Autorefleksja
Hubert, wskutek nieudanych zabiegów trzymania formy, postanowił poprawić sobie nastrój. Wybrał się do nowo otwartego kina w żeńskim towarzystwie. Można by sądzić, ze obejrzy jakiś horror bądź sensację, ale repertuar oferował jedynie melodramaty "Przeminęło z wiatrem" i "Małżeństwo z rozsądku". Rzadko czytywał recenzje takich filmów, lecz uznał, że tym razem z kina nie będzie żadnego pożytku.. O zmierzchu wrócił do domu przy Alejach Ujazdowskich i uważnie przejrzał fotoreportaż o Górze Kościuszki, przesłany ostatnio przez chrześniaka. Naszła go tylko autorefleksja, że samodoskonalenie jest również rodzajem trzymania formy.
Ząb
W tym tygodniu kwestia trzymania formy zeszła na dalszy plan. Hubert zupełnie niechcący zdał sobie sprawę, że zaniedbał inny aspekt zdrowia. Rozbolał go ząb. Uporczywie przyciskał dłoń do lewego, spuchniętego policzka. Nietrudno było odgadnąć, że ból jest nie do zniesienia. Cierpł przy tym na samą myśl, że musi udać się do dentysty. Już czuł koszmarny ból, jaki zada mu tępe wiertło. Był kompletnie zdruzgotany. Na próżno próbował sklasyfikować stopnie bólu. Marzył, aby jakiś cudotwórca czy genialny wynalazca opracował metodę, dzięki której można by zastąpić plomby z amalgamatu czy porcelany gumą do żucia. W końcu podjął heroiczną decyzję i udał się do najbliższej poradni stomatologicznej.
Podsumowanie
Hubert spojrzał uważnie na kalendarz. To był niełatwy rok. Pełen wyrzeczeń, ciężkich ćwiczeń i nierównomiernych starań. Nie jadał przecież obiadów ani podwieczorków, obcy był mu żurek i bułeczki z masłem orzechowym. Spojrzał z westchnieniem na biurko pełne lektur o zdrowym odżywianiu. Ostatnio rzadko pozwalał sobie na obżarstwo. Zdarzył się jakiś pojedynczy wyskok, ale natychmiast wyeliminował jego skutki, ćwicząc tylną część ciała. Chłopak zerknął w lustro i zobaczył interesującego mężczyznę. Wiedział, że żeńska część populacji zwraca na niego uwagę. Ogólnie Hubert była zadowolony. Zadbał o siebie i to liczyło się najbardziej.
|
Dzisiaj stronę odwiedziło już 4 odwiedzający (5 wejścia) tutaj! |
|
|
|
|